Konwersja Arka

Z Studia Informatyczne
Przejdź do nawigacjiPrzejdź do wyszukiwania

"Naiwna" teoria mnogości

Teoria zbiorów, zwana również teorią mnogości, została stworzona około połowy XIX wieku, przez niemieckiego matematyka Georg Cantor. Teoria mnogości to gałąź matematyki zajmująca się zbiorami -- kolekcja obiektów. Skończone zbiory można definiować wypisując kolejno wszystkie ich elementy. Georg Cantor był pierwszą osobą która podjęła się przeniesienia na ścisły grunt matematyczny pojęcia zbioru nieskończonego. Według Georg Cantor zbiór może być dowolną kolekcją obiektów zwanych elementami. Według tego podejścia zbiór jest pojęciem podstawowym i niedefiniowalnym. Niestety podejście do teorii zbiorów w ten sposób rodzi paradoksy i dlatego teoria mnogości prezentowana w ten sposób jest często nazywana "naiwną" teorią mnogości.

Teoria matematyczna nie może dopuszczać istnienia paradoksów i dlatego na początku XX wieku zmieniono podejście do teorii mnogości. Zaproponowana przez Ernst Zermelo i uzupełniony przez Adolf Abraham Halevi Fraenkel system aksjomatów wyklucza paradoksy które spowodowały że naiwna teoria zbiorów musiała zostać porzucona. Aksjomaty te nakładają pewne ograniczenia na konstrukcje zaproponowane przez Georg Cantor. W większości przypadków jednak intuicje związanej z naiwna teorią mnogości sprawdzają się również w aksjomatycznej teorii zbiorów. Zaprezentowane poniżej, skrótowe przedstawienie "naiwnej teorii mnogości" ma na celu wyrobienie intuicji niezbędnych przy dalszej pracy formalną wersją tych teorii. Aksjomatyczna teoria zbiorów zostanie przedstawiona w Wykład 4.

W podejściu zaproponowanym przez Georg Cantor zbiory skończone można łatwo wskazywać poprzez wyliczenie ich elementów. Definiowanie zbiorów nieskończonych wymaga bardziej rozwiniętego języka, niemniej jednak, według Georg Cantor, każda kolekcja obiektów jest zbiorem. Podstawowym symbolem używanym przy definiowaniu i opisywaniu zbiorów jest

oznaczający, że dany byt jest "elementem" pewnego zbioru. Napis

"Kraków" "zbiór wszystkich miast Polski"

ilustruje zastosowanie tego symbolu.

Aby zdefiniować zbiór należy określić definitywny sposób na rozpoznawania czy dany byt jest elementem zbioru, czy nie. Najczęściej używanym symbolem przy definiowaniu zbioru są nawiasy klamrowe. Definicja skończonego zbioru może być bardzo łatwa. Zbiór

{2,3 Kraków }

posiada trzy elementy. Liczba 2 jest elementem tego zbioru 2{2,3 Kraków }, ale również

Kraków {2,3 Kraków }.

Dwa zbiory są sobie równe (takie same) jeśli posiadają dokładnie te same elementy. Jedynymi elementami zbioru {2,3} są liczby naturalne 2 i 3 -- ten sam fakt jest prawdziwy dla zbioru {2,2,3}, a więc

{2,3}={2,3,3}

Podobnie {2,3}={3,2} i

{2,3}= "zbiór liczb naturalnych ściśle pomiędzy 1 a 4"

W definicji zbioru nie ma znaczenia kolejność w jakiej wymienione są jego elementy, ani krotność w jakiej dany element pojawia się w zbiorze.

Zbiory można definiować na wiele sposobów. Najprostszym sposobem zdefiniowani zbioru jest wyliczenie jego elementów. Strategia ta zawodzi jednak w odniesieniu do zbiorów nieskończonych -- nie jesteśmy w stanie wypisać wszystkich liczb naturalnych. Zgodnie z postulatami Georg Cantor możemy przyjąć że istnieje zbiór wszystkich liczb naturalnych. Czasami, na określenie zbiorów nieskończonych używamy nieformalnego zapisu -- zbiór wszystkich liczb naturalnych może być zapisany jako

{0,1,2,3,4,}

W podejściu zaproponowanym przez Georg Cantor równoważna definicja tego zbioru brzmi

"zbiór wszystkich liczb naturalnych"

Bardzo często tworzymy zbiory składające się z obiektów spełniających daną własność. Zbiór liczb parzystych możemy zdefiniować w sposób następujący

{x|  x jest liczbą parzystą }

Bardziej ogólnie

{x|  warunek }

W skład powyżej zdefiniowanego zbioru wchodzą te elementy, które spełniają warunek występujący po znaku | ,. Żeby zakwalifikować element do powyższego zbioru wstawiamy go w miejsce x w warunku występującym po | , i sprawdzamy czy jest on prawdziwy. Żeby pokazać, że

2{x|  x jest liczbą parzystą }

musimy dowieść, że warunek "2 jest liczbą parzystą" jest prawdziwy.

Pomiędzy zbiorem liczb parzystych a zbiorem wszystkich liczb naturalnych występuje oczywista zależność. Każda liczba parzysta jest liczbą naturalną, co, ujęte w języku zbiorów oznacza że każdy element zbioru liczb parzystych jest elementem zbioru liczb naturalnych. Zbiór liczb parzystych jest "podzbiorem" zbioru liczb naturalnych (a zbiór liczb naturalnych "nadzbiorem" zbioru liczb parzystych). Zapisujemy to w następujący sposób

{x|  x jest liczbą parzystą } "zbiór liczb naturalnych"

Ogólniej, jeśli każdy element zbioru A jest elementem zbioru B mówimy że zbiór A jest podzbiorem zbioru B i piszemy

AB

W takim przypadku mówimy, że pomiędzy zbiorami A i B zachodzi inkluzja.

W szczególności, dla dowolnego zbioru A zachodzi AA. Wspomnieliśmy wcześniej, że dwa zbiory są sobie równe wtedy i tylko wtedy kiedy posiadają dokładnie takie same elementy. Fakt ten możemy zapisać formalnie w następujący sposób

A=B wtedy i tylko wtedy, kiedy AB i BA

Często zależy nam na określeniu znaczącym, że jeden zbiór jest podzbiorem drugiego i że zbiory te nie są sobie równe. Używamy wtedy symbolu w następujący sposób

AB wtedy i tylko wtedy, kiedy (AB i nieprawda, że A=B)

Ćwiczenie [Uzupelnij]

Dla każdej pary zbiorów poniżej określ czy są sobie równe, oraz czy jeden z nich jest nadzbiorem drugiego

  1. {2,3}, {x|  x dzieli liczbę 6 }
  2. "zbiór liczb naturalnych" , {x|  2 dzieli x2 }
  3. {x|x2=1}, {x|x3=1}
Solution.
Rozwiązanie:
  1. Zarówno 2, jak i 3 dzielą 6, a więc

{2,3}{x|  x dzieli liczbę 6 }. Liczba 6 jest elementem lewego zbioru, a nie jest elementem prawego i dlatego zbiory te są od siebie różne. Odpowiedzią jest {2,3}{x|  x dzieli liczbę 6 }.

  1. Do zbioru liczb naturalnych należy 3, które nie należy do zbioru

{x|  2 dzieli x2 } (ponieważ 2 nie dzieli 9=32). Równocześnie do prawego zbioru należy liczba 2 która nie jest liczbą naturalną. Żaden z wymienionych tu zbiorów nie jest podzbiorem drugiego.

  1. Lewy zbiór to, oczywiście zbiór {1,1}, a prawy to

jednoelementowy zbiór {1}. W tym przypadku odpowiedzią jest {x|x2=1}{x|x3=1}.

Najczęstszymi operacjami wykonywanymi na zbiorach są operacje "sumy","przecięcia" i "różnicy". Sumą dwóch zbiorów A i B jest zbiór oznaczony przez AB w skład którego wchodzą wszystkie element zbioru A, wszystkie elementy zbioru B i żadne elementy spoza tych zbiorów.

AB={x|xA lub xB}

{obra}{1}{Obrazek {section}.{obra}}standardowy obrazek ilustrujący unię zbiorów Podobnie definiujemy przecięcie zbiorów

AB={x|xA i xB}

{obra}{1}{Obrazek {section}.{obra}}standardowy obrazek ilustrujący przecięcie zbiorów oraz różnicę zbiorów

AB={x|xA i xB}

{obra}{1}{Obrazek {section}.{obra}}standardowy obrazek ilustrujący różnicę zbiorów

Ćwiczenie [Uzupelnij]

Dla następujących par zbiorów ustal zawieranie, lub równość

  1. A= "zbiór liczb naturalnych" {x|  liczba nieparzysta, większa niż 2 dzieli x } i drugi zbiór B={2n|  gdzie n jest liczbą naturalną },
  2. A={x|  liczba 2 dzieli x }{x|  liczba 3 dzieli x } i zbiór

B={x|  liczba 6 dzieli x }.

Solution.
Rozwiązanie:
  1. Każda liczba postaci 2n jest liczbą naturalną

niepodzielną przez żadną liczbę nieparzystą większą niż 2, a więc BA. Każda liczba naturalna, która nie dzieli się przez żadną liczbę nieparzystą posiada tylko jeden dzielnik pierwszy 2. W związku z tym każda z liczb w A występuje również w B. W związku z tym A=B.

  1. Każda liczba która jest podzielna przez 6 dzieli się

również przez 2 co dowodzi, że BA. Zawieranie w drugą stronę nie zachodzi ponieważ liczba 9A i 9B.

Dla dowolnego zbioru A zachodzi AA=A i AA=A. Zbiór który otrzymujemy jako wynik operacji AA jest "zbiorem pustym". Na mocy definicji różnicy zbiorów elementami zbioru AA są wyłącznie te elementy A, które nie należą do A. Takie elementy nie istnieją -- żaden element ze zbioru A nie należy do AA i żaden element spoza A nie należy do tego zbioru. Zbiór pusty jest oznaczany przez . Odejmowanie zbiorów od samych siebie nie jest jedynym sposobem na otrzymanie zbioru pustego.

{1,2,2006} "zbiór liczb naturalnych" = "zbiór psów" "zbiór wszystkich zwierząt"

Zbiór po lewej stronie nierówności jest równy zbiorowi po prawej stronie nierówności. Każdy element zbioru po prawej stronie jest również elementem zbioru po lewej stronie nierówności i vice versa dlatego, że żaden z tych zbiorów nie posiada elementów.

Niestety, podejście zaproponowane przez Georg Cantor i uściślone przez Friedrich Frege posiada błędy. Jedną z pierwszych osób które zwróciły uwagę na niedociągnięcia tej teorii jest Bertrandt Russell. Zgodnie z zasadami zaproponowanymi przez Georg Cantor można zdefiniować dowolny zbiór. Zdefiniujmy więc zbiór

Z={A|AA}

Zbiór Z składa się ze zbiorów, które nie są swoimi własnymi elementami. Paradoks zaproponowany przez Bertrandt Russell polega na tym, że pytanie czy Z jest swoim własnym elementem prowadzi do sprzeczności. Jeśli ZZ to, zgodnie z definicją zboru Z otrzymujemy ZZ co jest sprzecznością z założeniem. Jeśli ZZ, to Z spełnia warunek na przynależność do Z i w związku z tym ZZ co jest kolejną sprzecznością. Definicja zbioru zaproponowana przez Georg Cantor prowadzi do powstania logicznych paradoksów. Okazuje się że pytanie co jest zbiorem jest trudniejsze niż wydawało się matematykom końca XIX wieku.

W dalszej części wykładu przedstawimy właściwe podejście do teorii mnogości. Podejście to jest oparte o część logiki zwaną rachunkiem predykatów. Podejście to zostało zaproponowane przez Ernst Zermelo na początku XX wieku i ma na celu dostarczenie spójnej teorii zbiorów o mocy podobnej to naiwnej teorii, przy równoczesnym uniknięciu paradoksów. Aksjomatyczna teoria mocy definiuje bardzo dokładnie które kolekcje obiektów są zbiorami. W szczególności paradoks zaproponowany przez Bertrandt Russell nie pojawia się w aksjomatycznej teorii zbiorów, ponieważ zbiór zdefiniowany powyżej jako Z w niej nie istnieje.

"Naiwna" indukcja

Zasada indukcji matematycznej jest o prawie trzysta lat starsza niż teoria mnogości. Pierwszy dowód indukcyjny pojawił się w pracy Francesco Maurolico w 1575 roku. W pracy tej autor wykazał, że suma n pierwszych liczb nieparzystych równa się n2.

Aby zastosować zasadę indukcji matematycznej należy wykazać dwa fakty:

  • hipoteza jest prawdziwa dla n=1;
  • jeśli hipoteza jest prawdziwa dla n to jest również prawdziwa dla

n+1.

Drugi z powyższych punktów musi być prawdą dla wszystkich n1. Jeśli oba fakty są prawdą to hipoteza jest prawdziwa dla wszystkich liczb naturalnych większych od 1. Rozumowanie które stoi za tym wnioskiem wygląda następująco:

  1. hipoteza jest prawdziwa dla n=1 na podstawie podstawy indukcji,
  2. hipoteza jest prawdziwa dla n=2, ponieważ jest prawdziwa dla 1 i po zastosowaniu kroku indukcyjnego również dla 2,
  3. hipoteza jest prawdziwa dla n=3; w poprzednim punkcie pokazaliśmy,

że jest prawdziwa dla 2 i na podstawie kroku indukcyjnego jest również prawdziwa 3

  1. i tak dalej.

Zasadę indukcji matematycznej można porównać do domina. Aby mieć pewność że przewrócone zostaną wszystkie klocki wystarczy wykazać, że przewrócony zostanie pierwszy klocek i że każdy klocek pociąga za sobą następny. {obra}{1}{Obrazek {section}.{obra}}nieskończone domino ponumerowanych liczbami naturalnymi klocków w trakcie przewracania

Dowód indukcyjny przedstawiony przez Francesco Maurolico pokazuje, że suma pierwszych n liczb nieparzystych jest równa n2.

  • Jeśli n=1 to pierwsza liczba nieparzysta 1 jest równa 12.
  • Jeśli hipoteza jest prawdą dla n, to znaczy że suma pierwszych n

liczb nieparzystych równa się n2. Bardziej formalnie

1+3++(2n1)=n2

tak więc suma pierwszych n+1 liczb nieparzystych 1+3++(2n1)+(2(n+1)1), przy użyciu założenia powyżej może być zapisana jako

1+3++(2n1)+(2(n+1)1)=n2+(2(n+1)1)=n2+2n+1=(n+1)2

Krok indukcyjny został dowiedziony.

Ćwiczenie [Uzupelnij]

Wykaż, że suma pierwszych n liczb naturalnych jest równa 12n(n+1).

Solution.
Aby udowodnić wzór na sumę n pierwszych liczb naturalnych posłużymy się indukcją.
  • Dla n=1 mamy 1212=1.
  • Zakładamy, że wzór jest prawdziwy dla n. W związku z tym do sumy
1+2++n+(n+1)=

stosujemy założenie indukcyjne

(1+2++n)+(n+1)=12n(n+1)+(n+1)=

i po paru prostych przekształceniach otrzymujemy

=12n(n+1)+122(n+1)=12(n+1)(n+2)

co dowodzi kroku indukcyjnego.

Na zasadzie indukcji matematycznej dowiedliśmy wzór na sumę n pierwszych liczb naturalnych.

Ćwiczenie [Uzupelnij]

Wykaż, że suma kwadratów pierwszych n liczb naturalnych jest równa 16n(n+1)(2n+1).

Solution.
Aby

wykazać prawdziwość wzoru powyżej postępujemy jak w poprzednim zadaniu.

  • Dla n=1 mamy 16123=1 co dowodzi

podstawy indukcji.

  • Zakładamy że wzór jest prawdziwy dla n to jest, że
12+22++n2=16n(n+1)(2n+1)

Korzystając z tego faktu przekształcamy

12+22++n2+(n+1)2=16n(n+1)(2n+1)+(n+1)2=

i dalej do

16(n+1)(n(2n+1)+6(n+1))=16(n+1)(2n2+7n+6)=16(n+1)(n+2)(2(n+1)+1)

co dowodzi kroku indukcyjnego.

Podobnie jak w poprzednim przykładzie zasada indukcji matematycznej gwarantuje, że wzór jest prawdziwy dla wszystkich liczb naturalnych.

Ćwiczenie [Uzupelnij]

Wykaż, że dla n1 zachodzi 4|32n1+1.

Solution.
Jak

poprzednio stosujemy zasadę indukcji matematycznej.

  • Dla n=1 mamy 32n1+1=31+1=4 jest podzielne przez 4.
  • Zakładamy że podzielność zachodzi dla n.

Pokażemy że 32(n+1)1+1 jest podzielne przez 4. Przekształcamy

32(n+1)1+1=32n1+2+1=932n1+1=

wprowadzamy sztuczny czynnik

=9(32n1+11)+1=9(32n1+11)+1=9(32n1+1)9+1=9(32n1+1)8

Zarówno (32n+1+1) (na mocy założenia indukcyjnego) jak i 8 są podzielne przez 4, a wiec ich różnica również. W ten sposób udowodniliśmy krok indukcyjny.

Często bardzo niepraktyczne jest używanie indukcji w jej podstawowej formie. Używa się wtedy indukcji, która w pierwszym kroku nie zaczyna się od n=1, ale n=0, n=2 lub dowolnej innej liczby naturalnej. W takim przypadku drugi krok indukcyjny nie musi działać dla wszystkich n a wystarczy by działał dla n większych lub równych od liczby którą wybraliśmy w pierwszym kroku. Końcowy dowód indukcyjny pokaże, że dana hipoteza nie jest prawdziwa dla wszystkich liczb naturalnych, a jedynie dla liczb większych od tej wybranej na pierwszy krok indukcyjny.

Jako przykład pokażemy, że n!>2n. Po pierwsze nierówność ta nie zachodzi dla 1,2,3, więc nie można rozpocząć kroku indukcyjnego od n=1. Indukcja będzie wyglądać następująco.

  • Hipoteza jest prawdą dla n=4, ponieważ 4!=24>16=24.
  • Jeśli hipoteza jest prawdą dla n i jeśli n4 to
(n+1)!=n!(n+1)>2n(n+1)>2n+1

gdzie pierwsza nierówność pochodzi z założenia indukcyjnego, a druga z faktu, że dowodzimy krok indukcyjny dla liczb większych niż 4.

Ćwiczenie [Uzupelnij]

W tym ćwiczeniu dowodzimy wariant nierówności Bernoulliego. Dla dowolnego x takiego, że x>1 i x0 i dla dowolnego n2 zachodzi (1+x)n>1+nx.

Solution.
Rozwiązanie:
  • Nierówność ostra nie jest prawdą dla n=0, ani dla

n=1. Krok indukcyjny zaczniemy od 2. Wtedy (1+x)2=1+2x+x2>1+2x, gdzie ostatnia nierówność bierze się z faktu, że x0.

  • Zakładamy teraz, że nierówność jest prawdziwa dla n, czyli, że dla dowolnego x takiego, że 0x>1 mamy
(1+x)n>1+nx

Przekształcając nierówność dla n+1 otrzymujemy

(1+x)(n+1)=(1+x)n(1+x)>(1+nx)(1+x)=1+(n+1)x+x21+(n+1)x,

gdzie otrzymujemy ostrą nierówność dzięki założeniu indukcyjnemu i faktowi, że x1. W ten sposób krok indukcyjny został udowodniony.

Ćwiczenie [Uzupelnij]

Liczby Fibonacciego zdefiniowane są następująco

f1=1,f2=1 oraz fi=fi2+fi1 dla i>3

Udowodnij, że dla dowolnego n2 liczby fn i fn1 są względnie pierwsze.

Solution.
Dowód przez indukcję matematyczną
  • Twierdzenie jest prawdą dla n=2 ponieważ f2 i f1

względnie pierwsze.

  • Zakładamy że twierdzenie jest prawdą dla n. Rozpatrzmy wspólny

dzielnik liczb fn+1 i fn i oznaczmy go przez k. Jeśli k dzieli fn+1 i równocześnie fn to k|fn+1fn. Korzystając z definicji liczb Fibbonaciego otrzymujemy fn+1fn=fn+fn1fn=fn1. W związku z czym k jest wspólnym dzielnikiem liczb fn i fn1, więc na mocy założenia indukcyjnego mówiącego, że liczby te są względnie pierwsze, jest równy 1. Pokazaliśmy, że każdy wspólny dzielnik fn+1 i fn jest równy 1, a więc liczby te są względnie pierwsze. Krok indukcyjny został pokazany.

Kolejnym uogólnieniem zasady indukcji matematycznej jest indukcja, w której w drugi kroku indukcyjnym zakładamy, że hipoteza jest prawdą dla wszystkich liczb mniejszych niż n i dowodzimy, że jest również prawdziwa dla n+1.

Jako przykład udowodnimy, że każda liczba naturalna większa niż 2 jest produktem jednej, lub więcej liczb pierwszych.

  • Hipoteza jest prawdą dla n=2 ponieważ 2 jest liczbą pierwszą.
  • Zakładamy że hipoteza jest prawdziwa dla liczb od 2 do

n. Weźmy liczbę n+1, jeśli n+1 jest liczbą pierwszą, to hipoteza jest udowodniona. Jeśli n+1 nie jest liczbą pierwszą, to n+1=kl gdzie 2k,ln. Założenie indukcyjne gwarantuje, że

k=p1p2pi i l=q1q2qj

gdzie p1,,pi,q1,,qj są liczbami pierwszymi. W związku z tym

n+1=p1p2piq1q2qj

i krok indukcyjny jest udowodniony.

Ćwiczenie [Uzupelnij]

Udowodnij, że każda liczba naturalna większa niż 1 może być przedstawiona jako suma liczb Fibonacciego tak, że żadna liczba nie występuje w tej sumie więcej niż raz.

Solution.
Przedstawimy dowód przez indukcję.
  • Dla n=1 mamy f2=1.
  • Zakładamy że każda liczba mniejsza lub równa n może być

przedstawiona w sposób opisany powyżej. Jeśli liczba n+1 jest liczbą Fibonacciego to krok indukcyjny jest już dowiedziony, jeśli nie to znajdujemy największą liczbę Fibonacciego mniejszą od n+1 -- oznaczmy tą liczbę fk. Liczba n+1fk jest mniejsza niż n więc, na mocy założenia indukcyjnego, posiada reprezentację jako suma liczb Fibonacciego

n+1fk=fl0++fli

tak, że każda z liczb w tej reprezentacji występuje co najwyżej raz. Oczywiście

n+1=fk+fl0++fli

i pozostaje wykazać, że fk nie występuje pośród liczb fl0,,fli. Skoro fk było największą liczbą Fibonacciego mniejszą niż n+1 to fk+1>n+1 a więc fk1=fk+1fk>n+1fk. W związku z tym liczby fl0,,fli są silnie mniejsze niż fk1 i żadna z nich nie może być równa fk. W ten sposób krok indukcyjny został dowiedziony.

Ćwiczenie [Uzupelnij]

Znajdź błąd w poniższym dowodzie indukcyjnym. Dowodzimy indukcyjnie twierdzenia, że wszystkie liczby są parzyste.

  • Twierdzenie jest prawdą dla n=0 ponieważ 0 jest liczbą parzystą.
  • Zakładamy, że twierdzenie jest prawdą dla wszystkich liczb

mniejszych lub równych n. Liczba n+1 jest niewątpliwie sumą dwóch liczb silnie mniejszych od siebie n+1=k+l. Liczby k i l, na podstawie założenia indukcyjnego, są parzyste, zatem ich suma równa n+1 jest parzysta. Krok indukcyjny został dowiedziony.

Na zasadzie indukcji matematycznej wszystkie liczby są parzyste.

Solution.
Dowód indukcyjny jest niepoprawny. Krok indukcyjny nie

działa dla wszystkich n większych lub równych od 0 -- które jest podstawą indukcji. Jeśli n=0, to n+1=1 i nie jesteśmy w stanie rozbić liczby 1 na sumę dwóch liczb istotnie mniejszych od niej samej.

Ćwiczenie [Uzupelnij]

W trójwymiarowej przestrzeni znajduje się n punktów. Ilość punktów w rzutowaniu na płaszczyznę Ox,Oy oznaczamy przez nxy. Podobnie ilość punktów w rzutowaniu na Ox,Oz przez nxz i ilość punktów w rzutowaniu na Oy,Oz przez nyz. Wykaż, że dla dowolnego rozkładu punktów w przestrzeni zachodzi nierówność

n2nxynxznyz

{hint}{1}

Hint .
Użyj nierówności pomiędzy średnią geometryczną, a

średnią arytmetyczną

12(a+b)ab

{hint}{1}

Hint .
Podziel punkty na dwie grupy płaszczyzną równoległą do

którejś z płaszczyzn Ox,Oy, Ox,Oz lub Oy,Oz.

Solution.
Dowiedziemy nierówność przy użyciu indukcji.
  • Jeśli n=1 to nxy=nxz=nyz=1 i nierówność jest prawdziwa.
  • Zakładamy, że nierówność jest prawdziwa dla wszystkich liczb

naturalnych (dla dowolnego układu punktów) mniejszych niż n+1. Rozpoczynamy z dowolnym układem n+1 punktów w przestrzeni. Ponieważ n+1>1 wiemy, że istnieje płaszczyzna równoległa do którejś z płaszczyzn Ox,Oy, Ox,Oz lub Oy,Oz i dzieląca n+1 punktów na dwie niepuste części posiadające odpowiednio n i n punktów. Ponieważ nasz układ jest bardzo symetryczny możemy założyć że nasza płaszczyzna jest równoległa do płaszczyzny Ox,Oy. Stosując założenie indukcyjne do każdej z części otrzymujemy

n2n'xyn'xzn'yz

oraz

n2n'xyn'xzn'yz

Co więcej, pomiędzy projekcjami zachodzą następujące zależności

n'xz+n'xz=nxz oraz n'yz+n'yz=nyz

Dla płaszczyzny Ox,Oy nie posiadamy podziału na część punktów należących do n i n i możemy jedynie wnioskować, że

n'xynxy oraz n'xynxy

Zaczynamy przekształcenia mające udowodnić pożądaną nierówność

Parser nie mógł rozpoznać (nieznana funkcja „\beginsplit”): {\displaystyle \beginsplit n^2& ={(n'+n'')}^2={(n')}^2+2n'n'' + {(n'')}^2\leq {(n')}^2+2\sqrt{{(n')}^2}\sqrt{{(n'')}^2} + {(n'')}^2\leq \\ & \leq n'_{xy}n'_{xz}n'_{yz} +2\sqrt{n'_{xy}n'_{xz}n'_{yz}}\sqrt{n''_{xy}n''_{xz}n''_{yz}}+n''_{xy}n''_{xz}n''_{yz} \leq\\ & \leq n_{xy}n'_{xz}n'_{yz} +2\sqrt{n_{xy}n'_{xz}n'_{yz}n_{xy}n''_{xz}n''_{yz}}+n_{xy}n''_{xz}n''_{yz} \leq \\ & \leq n_{xy}\left(n'_{xz}n'_{yz} +2\sqrt{n'_{xz}n'_{yz}n''_{xz}n''_{yz}}+n''_{xz}n''_{yz} \right)\endsplit }

używając założenia indukcyjnego i nierówności pomiędzy projekcjami na płaszczyznę Ox,Oy. Kontynuujemy używając nierówności pomiędzy średnią algebraiczną i geometryczną

Parser nie mógł rozpoznać (nieznana funkcja „\beginsplit”): {\displaystyle \beginsplit n^2 & \leq n_{xy}\left(n'_{xz}n'_{yz} +2\sqrt{n'_{xz}n''_{xz}n'_{yz}n''_{yz}}+n''_{xz}n''_{yz}\right) \leq \\ & \leq n_{xy}\left(n'_{xz}n'_{yz} +2\frac{1}{2}(n'_{xz}n''_{xz} +n'_{yz}n''_{yz})+n''_{xz}n''_{yz}\right) = \\ & = n_{xy}\left(n'_{xz}n'_{yz} +n'_{xz}n''_{xz} +n'_{yz}n''_{yz}+n''_{xz}n''_{yz}\right) = n_{xy}(n'_{xz} + n''_{xz})(n'_{yz}+n''_{yz}) \endsplit }

W ostatnim kroku wystarczy wykorzystać zależności pomiędzy projekcjami na pozostałe dwie współrzędne i

n2nxy(n'xz+n'xz)(n'yz+n'yz)=nxynxznyz

Krok indukcyjny został dowiedziony.

Na podstawie zasady indukcji matematycznej twierdzenie jest prawdziwe.

{obra}{1}{Obrazek {section}.{obra}}Obrazek do powyższego ćwiczenia według załączonego skanu

Zasada indukcji matematycznej jest bardzo potężnym narzędziem. Intuicyjnie wydaje się jasne, że dowody przeprowadzone przy jej pomocy są poprawne. Niemniej jednak, żeby uzasadnić poprawność samej zasady należy sięgnąć do teorii mnogości i definicji zbioru liczb naturalnych. Wiemy już, że "naiwna teoria mnogości" nie daje nam poprawnych zbiorów na których można oprzeć ścisłe rozumowanie. W dalszej części wykładu wyprowadzimy zasadę indukcji matematycznej w oparciu o aksjomaty i aksjomatycznie zdefiniowany zbiór liczb naturalnych. Takie podejście gwarantuje nam poprawność rozumowania -- podejście naiwne zapewnia intuicje niezbędne do budowania poprawnych teorii.

"Naiwne" dowody niewprost

Częstą metodą dowodzenia twierdzeń matematycznych jest dowodzenie niewprost. Dowód niewprost polega na założeniu zaprzeczenia twierdzenia, które chcemy udowodnić i doprowadzeniu do sprzeczności. Wykazujemy, że jeśli twierdzenie nasze jest nieprawdziwe, jesteśmy w stanie udowodnić jakąś tezę, która jest w sposób oczywisty fałszywa.

Jednym z najbardziej znanych dowodów niewprost jest dowód istnienia nieskończenie wielu liczb pierwszych. Dowód ten został zaproponowany przez Euclid of Alexandria a my prezentujemy go w wersji podanej przez Ernst'a Kummera.

Twierdzenie [Uzupelnij]

Istnieje nieskończenie wiele liczb pierwszych.

Dowód [Uzupelnij]

Załóżmy że istnieje jedynie skończenie wiele liczb pierwszych p0,,pn. Zdefiniujmy liczbę

k=p0p1pn

i rozważmy k+1. Liczba k+1 posiada dzielnik pierwszy, a ponieważ jedynymi pierwszymi liczbami są liczby p0,,pn wnioskujemy, że pi dzieli k+1 dla pewnego i. Liczba pi dzieli również k, a więc pi dzieli (k+1)k=1 co jest sprzecznością.

Ćwiczenie [Uzupelnij]

Wykaż, że nie istnieje największa liczba naturalna.

Solution.
Załóżmy, niewprost, że istnieje największa liczba

naturalna i oznaczmy ją przez n. Niewątpliwie n+1 jest liczbą naturalną większą od n, co jest sprzecznością z naszym założeniem.

Ćwiczenie [Uzupelnij]

Wykaż, że 2 jest liczbą niewymierną.

Solution.
Załóżmy,

niewprost, że 2 jest liczbą wymierną, czyli, że istnieją dwie naturalne, względnie pierwsze liczby k i l takie, że 2=k/l. Przekształcając ostatnie wyrażenie otrzymujemy k2=2l2. Skoro 2 dzieli lewą stronę równości dzieli też i prawą, a ponieważ dwa jest liczbą pierwszą wnioskujemy, że 2 dzieli k. Jeśli 2 dzieli k to 4 dzieli k2 i na podstawie równości 4 dzieli 2l2. Wnioskujemy stąd, że 2 dzieli l2 i, na podstawie pierwszości liczby 2, że 2 dzieli l. Udowodniliśmy, że 2 dzieli zarówno k jak i l, co jest sprzecznością z założeniem, że liczby te są względnie pierwsze.

Ścisłe uzasadnienie poprawności dowodów niewprost leży na gruncie logiki, której poświęcony jest następny wykład.