Io-2-wyk-Slajd131: Różnice pomiędzy wersjami
Nie podano opisu zmian |
Nie podano opisu zmian |
||
Linia 1: | Linia 1: | ||
==Empatyczna komunikacja== | ==Empatyczna komunikacja(1)== | ||
[[Image:io-2-wyk-Slajd131.PNG|Empatyczna komunikacja]] | [[Image:io-2-wyk-Slajd131.PNG|Empatyczna komunikacja(1)]] | ||
Aktualna wersja na dzień 10:18, 7 wrz 2006
Empatyczna komunikacja(1)
Jeśli chodzi o nasze słuchanie drugiej osoby, to można wyróżnić 4 poziomy:
Ignorowanie, czyli ostentacyjne pokazywanie, że nie słucham. Można do tego wykorzystać telewizor albo gazetę. Taki sposób słuchania jest dużą wypłatą z naszego emocjonalnego konta bankowego. Trudno oczekiwać po takim zachowaniu skutecznej współpracy.
Na drugim poziomie mamy udawanie. Udajemy, że słuchamy a tak naprawdę myślimy o zupełnie innych rzeczach. Dla zmylenia partnera co pewien czas wydajemy z siebie „Mhm..”, „no, no” i tym podobne. Być może działając w ten sposób specjalnie nie osłabimy stanu naszego konta emocjonalnego – będzie to często potraktowane jako drobna wypłata. Ale na pewno nie można tu mówić o efektywnej komunikacji i wspólnym rozwiązywaniu problemów.
Trzeci poziom to słuchanie wybiórcze. Oto przykład:
Przychodzi Franek do szefa: „Szefie, nazbierało mi się w tym miesiącu już 25 nadgodzin. Chciałbym wziąć urlop w przyszłym tygodniu w czwartek i piątek, bo muszę ..”. Szef mu przerywa: „Franek! A propos piątku. Czy wiesz, że ten rower, który prosiłem Cię, żebyś mi naprawił w Wielki Piątek, to znowu mi się popsuł? A tyle za niego zapłaciłem. Wszystko jest coraz gorsze. Chyba będę musiał go sprzedać. Może chciałbyś go kupić?” Franek milczy. Szef: „Żartowałem. Coś taki smutny? Możesz iść w piątek na urlop. Ale w czwartek musisz być. Wiesz, jak mi jesteś teraz potrzebny”. „Ale szefie ...”. Dzwoni komórka szefa. Szef: „Przepraszam Cię bardzo, dzwonią z Londynu”. Franek wychodzi bez urlopu w czwartek. A przecież w czwartek żona idzie do szpitala. Kto ją odwiezie i kto zostanie z ich małą córeczką? Franek jest wściekły. Żeby tak musiał się prosić! Może jednak przejść do konkurencji?
Czwarty poziom, to tak zwane słuchanie empatyczne. Polega na tym, że angażujemy naszą wyobraźnię i wczuwamy się w problem lub sytuację, którą chce nam przekazać nasz partner. Gdyby szef z poprzedniej scenki chciał słuchać Franka z empatią, to ich rozmowa mogłaby wyglądać następująco:
Franek - Szefie, nazbierało mi się w tym miesiącu już 25 nadgodzin. Chciałbym wziąć urlop w przyszłym tygodniu w czwartek i piątek, bo muszę odwieźć żonę do szpitala.
Szef – Czy to coś poważnego?
Franek – Mam nadzieję, że nie. Od tygodnia ma jakąś wysypkę i pani doktor postanowiła dać jej przez 2 dni kroplówkę. Ale żona, jak to kobieta, martwi się.
Szef – Wiesz, że przyszły tydzień jest dla nas bardzo ważny? Mamy odbiór systemu. Najważniejszy jest właśnie czwartek. O której odwozisz żonę?
Franek – Ma być w szpitalu przed ósmą.
Szef – No to o 9. – 10. możesz być z powrotem w pracy?
Franek – Nie, bo muszę się zająć naszą Olą.
Szef – Ale ta Twoja Ola to ma już chyba z 7 lat.
Franek – Tak, ale przecież nie zostawię jej samej w domu.
Szef – OK., to przyjedź razem z nią. Poproszę Panią Gosię, żeby się nią zajęła. Wybacz, ale ten czwartek to naprawdę dla nas bardzo ważny dzień.
Franek – Nie, no jak Gosia się zajmie małą to będzie OK. Mi też zależy, żeby ten odbiór systemu wypadł jak najlepiej.